Piąty etap Tour de France zakończony zwycięstwem Jaspersena Philipsena
Sprawdź, jak przebiegał piąty etap Tour de France i kto okazał się najszybszy na mecie.
Kolarstwo / 2024-07-12 18:40:47
Przebieg etapu
Piąty etap Tour de France okazał się pechowy dla jednego z faworytów - Primoża Roglicza. Słoweński kolarz, będący gwiazdą drużyny Red Bull Bora-hansgrohe, zmuszony był wycofać się z dalszej rywalizacji po ciężkiej kraksie, w której doznał poważnych obrażeń. To oznaczało, że już bez niego na starcie peleton ruszył do rywalizacji na 13. etapie, którego trasa wiodła z Agen do Pau.
Przewaga uciekinierów
Przebieg trasy tego etapu wydawał się sprzyjać sprinterom, a szczególnie finiszowi z peletonu. Jednakże, jak to często bywa w kolarstwie, wszelkie prognozy mogą zostać pokrzyżowane. Już na samym początku odjazdu w ucieczce znalazł się Michał Kwiatkowski, reprezentujący barwy drużyny Ineos Grenadiers. To cieszyło polskich kibiców, którzy mieli nadzieję na udane przedstawienie naszego kolarza.
Dogonienie uciekinierów
Jednakże na 60 kilometrów przed metą przewaga uciekinierów zaczęła topnieć. To było spowodowane silnym, bocznym wiatrem, z którym peleton poradził sobie zdecydowanie lepiej. Kilka kilometrów później Kwiatkowski i trzech innych odważnych kolarzy zostało wchłoniętych przez grupę pościgową.
Decydujący finisz
Ostatecznie, decydujący finisz musiał rozstrzygnąć się na zasadach sprintu z peletonu. W tym elemencie wyścigu najlepiej poradziła sobie grupa Alpecin-Deceuninck, która skutecznie rozprowadziła swojego zawodnika, Jaspersena Philipsena. Dla Belga było to drugie etapowe zwycięstwo w tegorocznej edycji Tour de France.
Klasyfikacje Tour de France
Klasyfikację punktową nadal prowadzi Biniam Girmay z drużyny Intermarche-Wanty, natomiast w klasyfikacji generalnej niezmiennie na czele pozostaje Tadej Pogacar, reprezentujący drużynę UAE Team Emirates.
Niespodziewane zdarzenia
Niestety, na 800 metrów przed metą doszło do sporej kraksy, w której ucierpiało kilku kolarzy. Na szczęście, nikomu poważniejszego się nie stało. To zawsze przypomina nam, że kolarstwo, choć piękne i ekscytujące, jest również niebezpieczne i pełne ryzyka.
Choć Primoż Roglic musiał się wycofać z dalszej rywalizacji, to Tour de France wciąż dostarcza wielu emocji i niezapomnianych momentów. Kolarze dalej walczą o każdą sekundę i metry, a kibice mogą oczekiwać na kolejne niespodzianki i widowiska. Czy ktoś zdoła zagrozić dominacji Pogacara? Czy Kwiatkowski powtórzy swoje sukcesy sprzed lat? Odpowiedzi na te pytania poznamy już niedługo, gdyż Tour de France wciąż trwa.