Epicka seria rzutów karnych - Ajax kontra Panathinaikos
Historiczna seria rzutów karnych pomiędzy Ajaxem a Panathinaikosem.
Piłka nożna / 2024-08-16 10:59:23
Nawet 25 minut walki
W pierwszym meczu rozegranym w Atenach, Ajax odniósł zwycięstwo 1:0, co dawało mu komfortową sytuację przed rewanżem na własnym stadionie. Jednakże, drużyna gospodarzy nie była w stanie utrzymać przewagi. W 89. minucie spotkania, Tete zdobył bramkę na wagę dogrywki, a losy awansu musiały rozstrzygnąć się w rzutach karnych.
Wojna nerwów
Samo wykonanie jedenastek było niezwykłe i będące prawdziwą wojną nerwów. Trawały one aż 25 minut, podczas których obie drużyny oddały aż 34 strzały na bramkę. Golkiper Panathinaikosu, Bartłomiej Drągowski, wykazał się niesamowitą formą, broniąc dwa uderzenia. Dwóch innych zawodników Ajaksu niecelnie strzeliło. Na świetna postawę w bramce odpowiedział jednak 40-letni Remko Pasveer, bramkarz Ajaksu. Oprócz skutecznego wykonania swojego rzutu karnego, obronił aż pięć strzałów rywali. To właśnie jemu zawdzięczamy awans swojej drużyny.
Rekord w serii rzutów karnych
Warto również zaznaczyć, że czwartkowa seria jedenastek jest drugą najdłuższą w historii europejskich pucharów. Rekordzistą pozostają jednak ubiegłoroczne eliminacje Ligi Konferencji, w których drużyna Gzira United pokonała 14:13 Glentoran. Ten rezultat jednoznacznie potwierdza, że rywalizacja w europejskich pucharach potrafi dostarczyć niesamowitych emocji i niezapomnianych chwil.
Kolejne szanse
Przegrany w dwumeczu oprócz rozczarowania, będzie miał również swoją szansę. Zgodnie z harmonogramem, drużyna, która odpadnie w czwartej rundzie eliminacji Ligi Europy, będzie miała możliwość wystąpienia w fazie grupowej Ligi Konferencji. Daje to szansę na dalszą walkę o europejskie trofea i zapewne wiele emocjonujących spotkań.
Niezapomniane chwile
Wynik tego meczu i przebieg serii rzutów karnych na zawsze zostaną w naszej pamięci. To jedno z tych spotkań, które dają nam łzy wzruszenia i przypominają nam, dlaczego kochamy futbol. Historia została napisana, a bohaterowie wieczoru, tacy jak Pasveer czy Drągowski, zapisałii się na kartach klubowych kronik. Kibice już teraz czekają na kolejne europejskie starcia, które mogą dostarczyć im równie dużo radości i przeżyć.