Nietypowy samobójczy gol w meczu Stal Stalowa Wola vs. Chrobry Głogów
Opis wydarzeń z nietypowym samobójczym golem w meczu Stal Stalowa Wola vs. Chrobry Głogów
Piłka nożna / 2024-08-16 22:59:09
Sensacyjne wydarzenia na boisku
W piątkowej kolejce I ligi doszło do kilku zaskakujących wydarzeń. Szczególnie zainteresowanie wzbudził mecz Stal Stalowa Wola z Chrobrym Głogów, który zakończył się niecodziennym samobójczym trafieniem Szymona Lewkota. Ten nietypowy gol przesądził o remisie 1:1 i zapewnił beniaminkowi punkt po awansie do I ligi. Z kolei ŁKS Łódź, który jeszcze rok temu występował w ekstraklasie, nadal czeka na swoje pierwsze zwycięstwo na zapleczu najwyższej polskiej ligi.
Nietypowy gol Szymona Lewkota
W piątkowym spotkaniu Stal Stalowa Wola nie miała łatwego zadania, podejmując faworyzowany Chrobry Głogów. Pomimo tego to gospodarze zaskoczyli wszystkich, zdobywając pierwszego gola. Jednak nietypowa interwencja Szymona Lewkota, który niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki, doprowadziła do wyrównania. Ten sam zawodnik był również odpowiedzialny za sprokurowanie rzutu karnego, jednak rywale nie potrafili go wykorzystać. Mecz zakończył się remisem 1:1, a Stal Stalowa Wola zdobyła swój pierwszy punkt po awansie.
Nadzieje ŁKS-u Łódź i problemy kotwicy Kołobrzeg
Pomimo punktu, Stal Stalowa Wola nadal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Natomiast Chrobry Głogów plasuje się na 10. pozycji, zaledwie jedno miejsce wyżej od beniaminka. Obie drużyny mają na swoim koncie pięć punktów i muszą poprawić swoje wyniki, aby uniknąć spadku z I ligi.
Innym ważnym spotkaniem tego dnia było starcie ŁKS-u Łódź z Kotwicą Kołobrzeg. Było to niezwykle istotne spotkanie dla drużyny ŁKS-u, która jeszcze rok temu występowała w ekstraklasie. Obecnie klub ma problemy z punktowaniem i nadal czeka na swoje premierowe zwycięstwo na zapleczu najwyższej ligi w Polsce. Mimo braku dobrego wyniku na koncie, Kotwica Kołobrzeg spisuje się bardzo dobrze, zremisowując dwukrotnie, odnosząc zwycięstwo i doznając jednej porażki.
W piątkowym starciu lepszy okazał się Kotwica, która zdobyła dwie bramki i pokonała ŁKS Łódź 2:0. Zwycięskie trafienie padło na minutę przed zakończeniem meczu, kiedy to Antonio Majcenić zobaczył czerwoną kartkę za brutalne faulowanie rywala. Decydująca przewaga liczebna Kotwicy wykorzystana została przez Zvonimira Petrovicia, który ustalił wynik spotkania.
Tabela po piątkowych meczach
Po piątkowych meczach prowadzenie w tabeli I ligi objęła Bruk-Bet Termalica Nieciecza, która zgromadziła 12 punktów po czterech meczach. Na drugim miejscu znajdują się Górnik Łęczna oraz Wisła Płock, które mają po 10 punktów na swoim koncie. Stal Rzeszów plasuje się na czwartej pozycji, a Znicz Pruszków na piątej. Warto również zwrócić uwagę na beniaminka Kotwicę Kołobrzeg, która z ośmioma punktami zajmuje szóstą pozycję.
Kolejka sobotnia
Kolejna kolejka I ligi zapowiada się ciekawie, a już w sobotę odbędą się trzy spotkania. Pierwsze z nich rozpocznie się o godzinie 14:30 i będzie to mecz Polonii Warszawa z Miedzią Legnica. Zapowiada się emocjonujące widowisko, które na pewno przyciągnie uwagę kibiców.