Niesamowita końcówka meczu pomiędzy Rakowem Częstochowa a Lechią Gdańsk
Oto opis niesamowitej końcówki meczu pomiędzy Rakowem Częstochowa a Lechią Gdańsk.
Piłka nożna / 2024-08-23 22:54:28
Niesamowita końcówka meczu
Mecz pomiędzy Rakowem Częstochowa a Lechią Gdańsk miał piorunującą końcówkę. Choć jeszcze trzy minuty przed końcem spotkania Raków przegrywał 0:1, to ostatecznie zdołał wygrać 2:1. Ta zwycięska brama sprawiła, że Raków awansował na pozycję lidera Ekstraklasy.
Trudna sytuacja obu drużyn przed meczem
Przed tym spotkaniem zarówno Lechia, jak i Raków nie mogły być zbyt zadowolone ze swoich wyników. Lechia zdobyła jedynie dwa punkty w pierwszych pięciu kolejkach, co było jednym z najsłabszych wyników ligi. Z kolei Raków, po mistrzowskim sezonie, miał na koncie dwa bezbramkowe remisy z rzędu i łącznie tylko trzy bramki. Obie drużyny potrzebowały zwycięstwa, by poprawić swoją sytuację.
Wypowiedzi trenerów przed meczem
Trener Lechii, Szymon Grabowski, przyznał, że porażka 1:4 z Puszczą Niepołomice była dla jego drużyny bolesną lekcją. Młodzi piłkarze Lechii musieli przekonać się, że różnica między pierwszą ligą a Ekstraklasą jest znaczna. Grabowski zauważył, że ich gra jest pełna fantazji i naiwności, ale teraz muszą skupić się na fizyczności i zdobywaniu terenu.
Z kolei trener Rakowa, Marek Papszun, również nie był zadowolony z gry swojej drużyny. Zarówno przed, jak i po meczu przeciwko Górnikowi Zabrze, Papszun zaznaczał, że Raków musi poprawić skuteczność. Liczył na lepsze występy napastników i precyzyjniejsze strzały.
Zmagania na boisku
Spotkanie w Gdańsku rozpoczęło się raczej jednostajnie. Przed przerwą był tylko jeden celny strzał na bramkę i obie drużyny miały raptem 0,35 oczekiwanego gola. Lech pozostawiał więcej przestrzeni dla Rakowa, ale goście nie potrafili ich wykorzystać.
W 59. minucie meczu to Rifet Kapić, kapitan Lechii, zdobył bramkę. Wykorzystał podanie od Camilo Meny i strzałem sprzed pola karnego pokonał bramkarza Rakowa. Wydawało się, że Lechia odniesie pierwsze zwycięstwo od 461 dni w Ekstraklasie.
Zwrot akcji w końcówce
Jednak w końcówce Raków zdołał odwrócić losy meczu. Najpierw w 87. minucie Patryk Makuch strzelił bramkę głową po dośrodkowaniu z prawej strony. Zaledwie dwie minuty później Jonatan Brunes ustalił wynik spotkania na 2:1 po podaniu od Gustava Berggrena.
To było trzecie zwycięstwo Rakowa w sezonie, a trzecie z beniaminkami - wcześniej Raków pokonał Motor Lublin (2:0) i GKS Katowice (1:0). Dzięki tej wygranej Raków awansował na pozycję lidera Ekstraklasy, z 11 punktami na koncie.
Lechia, natomiast, spadła na ostatnie miejsce w lidze. Ich szansa na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie będzie miała mecz z Górnikiem Zabrze. Raków zaś, już w piątek, zmierzy się z Piastem Gliwice.
Ten mecz pokazuje, że w piłce nożnej wynik może zmienić się w samej końcówce, nawet jeśli jedna drużyna prowadzi. Pokazuje również, że to niesamowite zwycięstwo zapewniło Rakowowi pozycję lidera w lidze, mimo początkowych trudności. To także dowód na to, że beniaminek potrafi się odnieść zwycięstwa, pokonując znanego rywala.