Vuelta 2024: emocje gwarantowane!
Przyszłoroczna Vuelta zapowiada się emocjonująco. Poznaj trasę oraz prawdopodobny udział Tadeja Pogacara.
Kolarstwo / 2024-12-19 21:42:39
Niepowtarzalna trasa Vuelty
Rok 2024 zapowiada się niezwykle emocjonująco dla fanów kolarstwa. Już teraz znamy trasę pierwszych trzech etapów przyszłorocznej Vuelty, która będzie miała miejsce we Włoszech. Wyścig rozpocznie się w Turynie, a następnie przeniesie się do Piemontu. To właśnie na tych odcinkach kolarze zaprezentują się publiczności, dając im możliwość zobaczenia swoich idolów w akcji.
Kolejne etapy zaskoczeniem
Kolejny etap, czwarty w kolejności, będzie miał swoje startowe miejsce w Susie, a meta znajdzie się we francuskim Voiron. Być może niektórym kibicom wyścigu nieodmiennie kojarzy się to z wyprawą w Alpy. Jednak muszą się oni przygotować na pewną niespodziankę. Po zakończeniu czwartego etapu cała karawana wyścigu wsiądzie do samolotów i poleci do Figueres w Hiszpanii. To właśnie tam odbędzie się najciekawszy, drużynowy etap - jazda na czas. Po tej próbie, peleton ruszy w stronę Pirenejów, aby następnie zmierzyć się z Górami Kantabryjskimi.
Powody wyboru tej trasy
Organizatorzy zdecydowali się na taką trasę z kilku powodów. Po pierwsze, gwałtowne powodzie, które nawiedziły południową część Hiszpanii pod koniec października, wpłynęły na zmianę pierwotnych planów. Górzyste trasy wyścigu sprawią, że cała impreza będzie skupiała się przede wszystkim na północy Hiszpanii. Jednak to nie jedyny powód takiej decyzji.
Pogacar w Vuelcie?
Przede wszystkim chodzi o to, aby zapewnić Vuelcie jak największą reklamę. W tym celu organizatorzy postanowili stworzyć trasę, która będzie stanowiła zachętę dla aktualnego mistrza świata – Tadeja Pogacara. Słoweniec, który zapisał się w historii kolarstwa zwycięstwem zarówno w Giro d'Italia, jak i w Tour de France, zdecydował się na rezygnację z Vuelty w przyszłym roku. Jednak organizatorzy są pewni, że odpowiednio atrakcyjna trasa i prestiżowy charakter Vuelty zdobędą jego zainteresowanie.
Powrót Pogacara?
Warto też nadmienić, że Pogacar ma również swoje powody dla startu w Hiszpanii. W końcu już raz brał udział w Vuelcie, a było to na początku swojej profesjonalnej kariery w 2019 roku. Wtedy zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, ustępując tylko swojemu rodakowi Primożowi Roglicowi i ukochanemu hiszpańskiej publiczności Alejandro Valverde. Wydaje się, że Słoweniec ma jeszcze wiele do udowodnienia na trasach Vuelty.
Ostateczna decyzja
Jednak ostateczna decyzja co do startu Pogacara w Vuelcie w 2024 roku jeszcze nie została podjęta. Kolarz może wciąż rozważać swoje opcje, w tym start w Giro d'Italia, a być może czeka na ujawnienie wszystkich szczegółów trasowych przez organizatorów włoskiego wyścigu. Jak podają informacje, termin na ogłoszenie tych informacji przypada na 12 stycznia. To właśnie wtedy dowiemy się, czy Tadej Pogacar wystartuje w Vuelcie i po raz kolejny zaskoczy kibiców swoim talentem i determinacją.