Wojciech Szczęsny - polski bramkarz w Barcelonie
Wojciech Szczęsny, polski bramkarz występujący obecnie w Barcelonie, przeszedł do historii Ligi Mistrzów dzięki swojej świetnej interwencji w meczu z Benficą. Jego paradę doceniła UEFA, umieszczając ją na oficjalnym koncie Champions League na portalu X. To kolejne osiągnięcie w karierze Szczęsnego, który po skończeniu kariery zdążył już pokonać Real Madryt i zdobyć puchar z Barceloną.
Football / 2025-01-23 9:26:51
Rozwinięcie tematu
Warto zauważyć, że Szczęsny nie był jedynym Polskim akcentem w poście UEFA. Również bramkarz Monaco, Radosław Majecki, został doceniony za swoją świetną interwencję w meczu z Aston Villą. To wspaniałe wyróżnienie dla polskich bramkarzy.
Opinia trenera Hansiego Flicka
Choć nie brakuje kibiców Barcelony, którzy mieli wątpliwości co do umiejętności Szczęsnego, wygląda na to, że trener Hansi Flick wciąż ma zaufanie do Polaka. Flick podsumował występ Szczęsnego słowami, że wszyscy zawodnicy popełniali błędy w pierwszej połowie, ale Polak uratował drużynę w drugiej części meczu. To pokazuje, że nie chodzi tylko o błędy popełnione przez bramkarza, ale o jego reakcję na nie.
Mecz z Benficą
Mecz z Benficą nie był dla Barcelony kluczowy, ponieważ drużyna ta już zagwarantowała sobie miejsce w pierwszej ósemce Ligi Mistrzów. Trudno więc oczekiwać, że dobra postawa Szczęsnego w tym meczu wpłynie znacząco na ranking bramkarzy w klubie. Obecnie Inaki Pena jest niekwestionowanym numerem jeden w bramce Barcelony.
Rola Szczęsnego w drużynie
Jednak trener Flick zdaje sobie sprawę, że może polegać na Szczęsnym, dlatego daje mu szanse gry w meczach, gdzie błędy nie będą miały dużej wagi dla pozycji klubu. Choć Barcelona przeżywa trudny okres w lidze, Szczęsny jest ostatnim, którego można winić za ten kryzys.
Kariera Szczęsnego w Barcelonie
Dla samego Polaka jest to niezwykła sytuacja - gra w słonecznej Katalonii, w znanej na całym świecie drużynie, u boku swojego przyjaciela Roberta Lewandowskiego, i jeszcze za to dostaje wynagrodzenie. Mimo że nie jest to ogromna suma, jak na standardy europejskiej czołówki, to wciąż jest to satysfakcjonujące. To pokazuje, że wszyscy ci, którzy widzieli w Szczęsnym tylko etatowego bramkarza, się mylą. Polak nadal ma szansę na kolejne występy i jest ważnym zawodnikiem dla drużyny, dając jej pewność w sytuacji, gdy pierwszy bramkarz ma obniżoną formę.
Nadchodzące wyzwania
Kolejny mecz dla Szczęsnego i Barcelony już za tydzień, gdy drużyna zmierzy się z Atalantą. Choć nie ma co oczekiwać, że dobra postawa Polaka w tym spotkaniu znacząco wpłynie na ranking bramkarzy klubu, trzeba przyznać, że Szczęsny pisze swoją własną legendę, o której nawet marzyć nie mógł.