Niespodziewane zdarzenie na korcie
Niesamowite zdarzenie miało miejsce podczas meczu Aryny Sabalenki i Jekateriny Aleksandrowej
Tenis / 2025-02-11 23:2:55
Niespodziewana wizyta kotka
W drugim secie pojedynku pomiędzy Aryną Sabalenką a Jekateriną Aleksandrową doszło do niezwykłego zdarzenia, które wpłynęło na przebieg meczu. Po pewnym zwycięstwie Białorusinki w pierwszej odsłonie, wydawało się, że także drugi set potoczy się po jej myśli. Jednak w piątym gemie, kiedy to Aleksandrowa serwowała, na korcie pojawiła się niespodziewana postać - kotek.
Komentatorzy anglojęzyczni, obserwując całe zdarzenie, skwitowali pojawienie się zwierzęcia słowami: "O, mamy gościa, kotek. Zobaczymy, jak to się potoczy". Kotek, który próbowano złapać, szybko samodzielnie opuścił kort, co wywołało szeroki uśmiech na twarzy Sabalenki. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że po tym incydencie Białorusinka straciła koncentrację i zaczęła tracić punkty.
Nieoczekiwane skutki incydentu
Nie jest jasne, czy to krótka przerwa spowodowała jej utratę rytmu, ale Sabalenka straciła trzy kolejne punkty, a Aleksandrowa objęła prowadzenie 3:2. Rosjanka wygrała ostatecznie drugą partię 6:3, a w decydującej partii była lepsza po emocjonującym tie-breaku, w którym wykorzystała czwartą piłkę meczową.
Podobne sytuacje, w których zwierzęta pojawiają się na kortach tenisowych, nie są takie rzadkie. Często są to ptaki, które przelatują przez kort w trakcie meczów. Jednak kotek wypadający na kort jest z pewnością niecodziennym widokiem. Historia z Sabalenka i kotkiem trafiła do mediów na całym świecie, co również świadczy o tym, jak nietypowe i zabawne było to zdarzenie.
Dalsze losy zawodniczek
Po przegranej Sabalenki, Aleksandrowa awansowała do 1/8 finału, w którym zmierzy się z Belgijką Elise Mertens. Ciekawe jakie niespodzianki czekają nas w dalszej części turnieju w Dosze. Z pewnością warto śledzić wyniki i wydarzenia, bo świat tenisa potrafi zaskakiwać nie tylko piękną grą, ale również nieoczekiwanymi zdarzeniami na korcie.